Jedna trzecia polskich dzieci doświadcza problemów psychologiczno-pedagogicznych
Wiceminister edukacji wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim odwiedziła w poniedziałek Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 w Oławie.
Na konferencji prasowej wiceszefowa MEiN mówiła o wsparciu dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami psychicznymi w placówkach oświatowych.
Wiceminister wskazała, że liczba dzieci z zaburzeniami psychicznymi wzrasta i w Polsce nawet 16 proc. dzieci doświadcza zaburzeń rozwojowych.
"Fakty są takie, że jedna trzecia polskich dzieci doświadcza problemów psychologiczno-pedagogicznych. 69 proc. dzieci ze specjalnymi potrzebami jest w szkołach ogólnodostępnych. Ten odsetek dzieci wzrasta i my przygotowując się do tych rozwiązań też je odpowiedni finansujemy" - podkreśliła Machałek.
Poinformowała, że w przyszłym roku do szkół i przedszkoli trafi 1 miliard 870 milionów złotych na zatrudnienie dodatkowych specjalistów. "Od września trafiło tam 520 mln zł. To oznacza, że już od września w 70 proc. szkół i placówek oświatowych zwiększono zatrudnienie specjalistów z 21-22 tys. do 41 tys." - podała wiceminister.
Zwróciła uwagę, że między 4 a 5 proc. populacji stanowią dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. "69 proc. dzieci jest w przedszkolach i szkołach ogólnodostępnych. 81 proc. dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego, z niepełnosprawnością ruchową, w tym afazją, jest w szkołach i przedszkolach. Musimy inaczej do tego podejść, musimy wszyscy się nauczyć pracować w nowej rzeczywistości. Potrzebna jest lepsza, nowoczesna, bardziej wszechstronna diagnoza" - podkreśliła Machałek.
Jak dodała, prowadzone są badania przesiewowe wśród małych dzieci, w tym dzieci w żłobkach, które pozwolą zidentyfikować dzieci potrzebujące wsparcia na wczesnym etapie rozwoju. _To - jak mówiła wiceminister - pozwoli na wypracowanie rozwiązań, które będzie można wprowadzić do systemu szkolnego.
"13 mld to pieniądze, które są zagwarantowane na zorganizowanie procesu dydaktyczno-wychowawczego dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Pracujemy ze specjalistami z wielu uczelni, ale też z praktykami, jak spowodować, by w sposób efektywny, dać szansę na satysfakcjonujące, dorosłe życie zawodowe i osobiste dzieciom, które doświadczają trudności bądź niepełnosprawności, czy zaburzeń rozwojowych" - powiedziała wiceszefowa MEiN.
Podkreśliła, że to wielkie wyzwanie polskiej edukacji. "Nie myślimy o tym, do jakiej szkoły dziecko będzie chodzić, tylko jak proces dydaktyczny i wychowawczy przygotuje dzieci jako osoby dorosłe do włączenia w życie zawodowe i społeczne" - dodała Machałek.
Zaznaczyła, że obecnie nie ma przeszkód, by np. dzieci ze spektrum autyzmu mogły rozwijać się w szkole ogólnodostępnej, zdawać maturę, kształcić się i pracować w dorosłym życiu. "Ale jest potrzeba, żeby istniały szkoły specjalne, w których też może się odbywać proces edukacji włączającej, bo w tej szkole ona będzie się wobec tego dziecka najlepiej realizować" - podkreśliła wiceminister edukacji.(PAP)
Autorzy: Karolina Kropiwiec, Piotr Doczekalski
kkr/ pdo/ mhr/