Słyszymy wasze głosy
Związkowcy ze służb mundurowych, którzy protestują przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, domagają się wyższej waloryzacji płac niż proponuje rząd, minimum na poziomie inflacji. Nie zgadzają się też na przesunięcie waloryzacji z 1 stycznia na 1 marca. Podkreślają, że takie przesunięcie dotyczy tylko służb mundurowych.
Petycję z postulatami, którą przygotowali mundurowi, osobiście odebrał wiceszef MSWiA. Jego przybycie zapowiadał przewodniczący NSZZ Policjantów Rafał Jankowski. "W tym gmachu przejrzeli na oczy, zobaczyli, ile nas jest tu na tej ulicy. Petycji nie będziemy musieli zanosić. Za chwilę minister spraw wewnętrznych odbierze od nas ją osobiście" - mówił Jankowski.
Związkowcy odebrali wiceministra spod drzwi KPRM i przeprowadzili go przez tłum na scenę. Zanim Wąsik zabrał głos, podkreślili, że to pierwszy raz, gdy w czasie protestu wyszedł do nich minister.
"Chociaż nie zawsze potrafimy się zgodzić, chociaż postulaty związkowców często są twarde, często nie jesteśmy w stanie ich spełnić, obiecuję państwu jedną rzecz: że zawsze wysłuchamy tych postulatów" - powiedział do mundurowych wiceszef MSWiA.
"Słyszymy wasze głosy i podobnie jak wy czujemy się tutaj bezpiecznie. To jest najbardziej bezpieczna demonstracja w Polsce. Nidy nie byłem na bardziej bezpiecznej demonstracji" - mówił Maciej Wąsik.
Wiceminister zapowiedział, że rząd rozpatrzy petycję z postulatami. "Rozważymy, przeczytamy i spotkamy się ze związkowcami. Mogę zapewnić, że będziemy na ten temat rozmawiać" - zadeklarował.
Decyzję o manifestacji podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. W manifestacji biorą udział przedstawiciele związków, które należą do Rady Federacji, czyli NSZZ Policjantów, NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej, NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa, ZZS Florian, NSZZ Pracowników Pożarnictwa, ZZZ Służby Celnej, a także ZZ Celnicy PL. Mundurowi różnych formacji przyjechali do centrum Warszawy z wielu stron Polski. (PAP)
autorzy: Agnieszka Ziemska, Ewa Bąkowska, Maciej Marcinek
agzi/ bak/ mam/ mark/