Partia Razem chce wyższych podatków dla „spekulantów mieszkaniowych”
Współprzewodniczący Partii Razem Adrian Zandberg w sobotę podczas konferencji prasowej we Wrocławiu wskazywał, że jednym z problemów polskich miast jest spekulacja mieszkaniowa. – To spekulacja mieszkaniowa pcha w górę ceny mieszkań i ceny najmu. Ten problem można zatrzymać, ale obecna koalicja rządząca nie ma odwagi, żeby skonfrontować się z wąską grupą bardzo bogatych ludzi, którzy na tym zarabiają – mówił Zandberg, przekonując, że spekulację mieszkaniową można zatrzymać na poziomie lokalnym.
Dodał, że „walka ze spekulacją mieszkaniową” była jednym z tematów obradującej we Wrocławiu Rady Krajowej Partii Razem.
Współprzewodnicząca Partii Razem, krakowska radna Aleksandra Owca, podkreśliła, że rozwiązaniem, które może ukrócić spekulacje mieszkaniowe w polskich miastach, są regulacje podobne do przyjętych w ubiegłym tygodniu w stolicy Małopolski. – Przyjęta uchwała reguluje stawkę podatku od nieruchomości – niższą stawkę dla mieszkańców i wyższą stawkę dla działalności gospodarczej, dla spekulantów i deweloperów przetrzymujących mieszkania w oczekiwaniu, aż zyskają one na wartości – mówiła Owca.
Politycy Razem przekonywali, że należy „odwrócić trend strachu przed deweloperami”. – Krakowskie rozwiązanie uderza wyłącznie w spekulantów, a przy tym jest to rozwiązanie, które będzie miało pozytywny wpływ na budżet miast oraz regulacja, która może obniżyć ceny mieszkań na rynku sprzedaży i najmu – mówiła Owca, podkreślając, że nowe rozwiązania podatkowe powinny zwiększyć podaż mieszkań na rynku.
Działacze Partii Razem chcą zebrać podpisy pod obywatelskim projektem uchwały, który we Wrocławiu wprowadzi podobne rozwiązania do przyjętych w Krakowie. Zapowiedzieli też, że będą przekonywać inne samorządy do wprowadzenia tego typu regulacji. (PAP)
pdo/ mhr/
