Jak poinformował bryg. Marcin Betleja, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, najwięcej interwencji było w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, krośnieńskim i dębickim.
"Większość polegała na usuwaniu połamanych drzew, gałęzi leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach i liniach energetycznych. Pompowaliśmy wodę z zalanych piwnic, posesji, usuwaliśmy wodę z dróg, udrożnialiśmy przepusty drogowe" – przekazał bryg. Marcin Betleja.
Ulewne deszcze na Podkarpaciu rozpoczęły się w piątek, w południe. W nocy przestało padać, ale nad ranem przez Rzeszów przeszła potężna ulewa. W ciągu kilku godzin strażacy przyjęli 86 zgłoszeń, głównie do wypompowywania wody z zalanych posesji, budynków oraz piwnic. Przed godziną 11. kpt. Jan Czerwonka, rzecznik rzeszowskiej Straży Pożarnej poinformował, że na osiedlu Nowe Wzgórze, osuwa się skarpa obok której znajduje się przedszkole.
W mediach społecznościowych mieszkańcy publikują zdjęcia z zalanych miejsc. Pod wodą znalazł się przejazd pod torami na ulicy Batorego. Skrzyżowanie ul. Leszka Czarnego i Litewskiej przypomina rzekę. W wodzie stoją samochody zaparkowane w centrum miasta przy ul. PCK.(PAP)
Autorka: Agnieszka Lipska
al/ jann/
