W poniedziałek możliwy koniec procesu 23-latka oskarżonego o zabójstwo swojej dziewczyny
Proces rozpoczął się w styczniu 2023 r. w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. Tuż po odczytaniu aktu oskarżenia sąd wyłączył jawność procesu.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, która sporządziła akt oskarżenia, zarzuciła Norbertowi Z., mieszkańcowi Bielska-Białej, dokonanie łącznie dziewięciu przestępstw.
Najpoważniejszym z nich jest zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, 18-letniej Natalii J. – dziewczyny Norberta. Mężczyzna miał wówczas niespełna 20 lat.
„Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że zabójstwo pokrzywdzonej było uprzednio zaplanowane, a motywem działania oskarżonego była chorobliwa zazdrość” – mówił wówczas rzecznik rzeszowskiej prokuratury okręgowej prok. Krzysztof Ciechanowski.
W myśl aktu oskarżenia Norbert Z. dwoma nożami zadał swojej dziewczynie kilkadziesiąt ciosów w klatkę piersiową, szyję, a także w ręce, gdy Natalia J. zaczęła się bronić. Następnie dusił leżącą na podłodze pokrzywdzoną. Powstałe w ten sposób obrażenia spowodowały złamanie kości gnykowej, krwotok zewnętrzny i wewnętrzny, powodując tym samym zgon dziewczyny.
Norbert Z. odpowiada też za znęcanie się nad Natalią J. psychiczne i fizyczne, a także za przywłaszczenie powierzonych mu rzeczy, oszustwa i wyłudzenia kredytów oraz za podszywanie się pod tożsamość innej osoby w celu uzyskania kredytu.
Norbert Z. wraz ze swoją dziewczyną Natalią J. mieszkali w wynajętym mieszkaniu przy ul. Kwiatkowskiego w Rzeszowie. To właśnie właściciel mieszkania odkrył zwłoki Natalii dwa dni po zabójstwie, około południa.
Jak relacjonował prok. Ciechanowski, Norbert Z. borykał się z problemami finansowymi, w efekcie czego dochodziło między nim a dziewczyną do scysji. Oskarżony miał wszczynać awantury domowe, w trakcie których znieważał dziewczynę słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, poniżał ją, upokarzał, ograniczał kontakty z rodziną i przyjaciółmi.
Według oskarżenia mężczyzna znęcał się nad Natalią także fizycznie - popychał ją, szarpał za ubranie i włosy, wykręcał ręce, pluł w twarz, kopał i uderzał w różne części ciała.
W toku śledztwa ustalono, że oskarżony chcąc otrzymać kredyt i karty kredytowe składał fikcyjne oświadczenia o swojej sytuacji finansowej, podając nieprawdziwe dane dotyczące zatrudnienia i osiąganych dochodów. Złożył też za pośrednictwem internetu, w imieniu Natalii J., posługując się jej danymi osobowymi, bez jej wiedzy i zgody, wniosek o udzielenie kredytu na kwotę 100 tys. zł.
Ponadto oskarżony miał też sprzedać w lombardach rzeczy należące do pokrzywdzonej, m.in. laptop i telefon, a także telewizor, będący na wyposażeniu wynajętego mieszkania.
Jak zeznał w śledztwie właściciel mieszkania, wynajmujący zalegali z opłatą za czynsz, w związku z czym pojawił się on w mieszkaniu. Norbert Z. oznajmił, że pieniądze na czynsz ma jego dziewczyna, która obecnie znajduje się w galerii handlowej. Gdy właściciel wraz Norbertem Z. dotarli do galerii podejrzany przekazał klucze do mieszkania właścicielowi i niespodziewanie uciekł.
Wówczas właściciel wrócił do mieszkania, gdzie w sypialni znalazł zwłoki dziewczyny.
Norbert Z. podczas każdego przesłuchania nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów i odmawiał składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
W maju 2021 roku sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec Norberta Z. areszt na trzy miesiące, w którym oskarżony nadal przebywa.
Z. nie był dotychczas karany, a za zarzucane czyny grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.(PAP)
autorka: Agnieszka Pipała
api/ agz/