Ponad 80 rodzin zastępczych w Rzeszowie. Zapotrzebowanie wciąż jest ogromne
Koordynowaniem działań rodzin zastępczych zajmuje się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Rzeszowie. Jak słyszymy od jego pracowników, zapotrzebowanie na takie rodziny jest ogromne. Zwłaszcza, że pracownikom zależy na tym, aby dzieci z placówek znalazły miejsce w rodzinnych formach pieczy zastępczej. Tych niestety brakuje.Tworzenie rodzin zastępczych to proces niezwykle wymagający, ale niezbędny. Nagrodą jest szczęście dziecka. Są ludzie, którzy mogą zapewnić dziecku mnóstwo miłości i dobre warunki do życia. W Rzeszowie jest ich sporo, a jednak to wciąż za mało - mówi Krystyna Stachowska, wiceprezydent Rzeszowa, która zachęca do tworzenia rodzin zastępczych.
W Rzeszowie funkcjonuje obecnie 83 rodziny zastępcze. Aż 53 z nich to rodziny spokrewnione, czyli np. dziadkowie opiekujący się swoimi wnukami. Rodzin niezawodowych jest 26, a tylko trzy rodziny zastępcze w Rzeszowie mają status zawodowych. Jedna z nich pełni dodatkowo funkcję pogotowia rodzinnego.Do tego działa jeden rodzinny dom dziecka.
Od początku tego roku powstały dwie rodziny spokrewnione oraz zakwalifikowano pięć rodzin zastępczych niezawodowych i jedną rodzinę spokrewnioną. Trwa też proces kwalifikacji kolejnych trzech rodzin spokrewnionych. Dodatkowo MOPS prowadzi Rejestr Ewidencji Małoletnich Ukrainy, którzy przybyli na terenie Polski bez opieki osób dorosłych. MOPS wprowadził w system 16 małoletnich.
Długa procedura, niemałe wymagania
Proces kwalifikacji jest wieloetapowy a jego czasookres jest adekwatny do odpowiedzialności, jaką powierza się rodzinom zastępczym. Pracownicy MOPS w Rzeszowie szczegółowo rozpoznają sytuację kandydatów do pełnienia roli rodziny zastępczej. Weryfikują ich pod kątem prawnym, ale również określają czy kandydaci spełniają warunki mieszkaniowe, a także czy są w stanie zapewnić dziecku odpowiednie warunki do rozwoju. Wymagana jest również opinia o predyspozycji i motywacji do pełnienia funkcji rodziny zastępczej, którą przeprowadza psycholog MOPS.Dodaje, że rodzina decydująca się na sprawowanie pieczy zastępczej musi również zaakceptować to, że dziecko ma potrzebę kontaktu z biologicznymi rodzicami. Zdarza się, że to jeden z najtrudniejszych kroków w całym procesie. Kiedy procedura zakończy się pomyślnie, kandydaci składają wniosek o podjęcie szkolenia, które składa się z 50 godzin zajęć z wiedzy merytorycznej oraz 10 godzin praktyk. Szkolenie obejmuje zajęcia z prawnikiem, pedagogiem, pracownikiem socjalnym oraz rodzinami zastępczymi, które posiadają już doświadczenie.Procedura trwa do trzech miesięcy. Z jednej strony mogłoby się wydawać, że to długo, ale rodziny to rozumieją. Kandydaci mają dzięki temu czas na przygotowanie się do przyjęcia dziecka, zaplanowania wspólnego życia i funkcjonowania. Dziecko przebywa w rodzinie zastępczej na podstawie postanowienia sądu, za zgodą rodziny zastępczej, która w pełni akceptuje potrzeby przyjmowanego dziecka - wyjaśnia Irena Marszałek-Czekierda, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie.
Możliwość pomocy najważniejszą nagrodą
Tylko rodziny zastępcze zawodowe otrzymują wynagrodzenie za swoją pracę. Rodziny spokrewnione oraz niezawodowe mogą jednak liczyć na comiesięczne świadczenia na pokrycie kosztów utrzymania dziecka oraz w sytuacji dziecka z niepełnosprawnością: świadczenie na pokrycie zwiększonych kosztów utrzymania. Dostępne jest też świadczenie na utrzymanie lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Dodatkowo rodziny zastępcze mogą otrzymać świadczenia fakultatywne z tytułu pełnieni funkcji rodziny zastępczej m.in. jednorazową pomoc na przyjęcie dziecka czy dofinansowanie do wypoczynku. Oczywiście piecza zastępcza nie działa dla pieniędzy.Dodatkowe informacje o pieczy zastępczej można uzyskać dzwoniąc pod numer: 17 8630253, pisząc na adres: pieczazastepcza@mopsrzeszow.pl oraz na stronie http://www.mopsrzeszow.pl/a,23,rodzinna-piecza-zastepcza.Najbardziej wartościowa jest chęć pomocy dzieciom. Bezinteresowna. To bardzo odpowiedzialna praca, dzięki której dzieci mają szansę na lepszy start w dorosłym życiu. Rodzina zastępcza musi czuć przede wszystkim potrzebę dzielenia się miłością - opisuje Aneta Węgrzyn z MOPS w Rzeszowie.