MMP w skokach do wody - dominacja Stali Rzeszów
"Po raz pierwszy w Polsce rozegrano tego typu imprezę o charakterze międzynarodowym. Jest to bardzo fajna konkurencja, jeśli chodzi o zawodników, bo nie skaczemy tylko w swoim +bigosie+, a jest większa rywalizacja. Chcemy, żeby mistrzostwa Polski w takiej międzynarodowej formule rozgrywały się cyklicznie i zostały zapisane w kalendarzu europejskiej federacji skoków do wody" – powiedział Grzegorz Kozdrański, trener reprezentacji Polski juniorów.
Przed 32 laty był on ostatnim polskim zawodnikiem, który wystartował w igrzyskach olimpijskich w skokach do wody. Teraz w jego ślady idzie Robert Łukaszewicz, który w Paryżu wystartuje w konkurencji skoku z wieży 10-metrowej.
Rzeszowski olimpijczyk zawody obserwował z boku, bowiem zmaga się z kontuzją. "Skręcił nogę, ale nie ma żadnego zagrożenia w kwestii igrzysk. Robert już pracuje na sali gimnastycznej, a na basenie wykonuje proste rzeczy. Powolutku go wdrażamy, ale oczywiście musimy być ostrożni. Nie można przedobrzyć, żeby później nie odbiło się to nam czkawką. Możemy nawet zrezygnować z czerwcowych mistrzostw Europy, jeśli nie będzie w pełni gotowy, bo może iść indywidualnym cyklem" - wyjaśnił Andrzej Kozdrański, trener seniorskiej reprezentacji Polski, z której dwójka zawodników wystartuje w prestiżowych zawodach Super Pucharu Świata w Chinach.
"Andrzej Rzeszutek i Kacper Lesiak wystąpią w konkurencji par synchronicznych w rywalizacji z najlepszą ósemką na świecie. To bardzo cieszy, bo to ścisła czołówka zawodników, która będzie startować na igrzyskach olimpijskich w Paryżu" – zaznaczył Andrzej Kozdrański.
Lesiak dodał, że to zwieńczenie dwóch poprzednich Pucharów Świata - w Montrealu i Berlinie.
"Cieszy to, że tylko pierwsza ósemka zakwalifikowała się do Chin, a my jesteśmy na siódmym miejscu, tak więc wreszcie znajdujemy się w ścisłej światowej czołówce" – stwierdził zawodnik Stali Rzeszów.
W reprezentacji Polski na igrzyska olimpijskie w Paryżu jest Robert Łukaszewicz, ale istnieją, co prawda niewielkie, szanse, że może nie będzie osamotniony. Na początku czerwca zapadnie decyzja, czy w stolicy Francji wyratuje Aleksandra Błażkowska.
"Jest na 27. miejscu i czeka w kolejce, żeby mieć kwalifikację. Na ostatnich Igrzyskach Europejskich startowało 29 kobiet, więc sytuacja może się powtórzyć, ale nie musi. Zdajemy sobie sprawę, że jest bardzo blisko i może uda się dostać kwalifikację" – przyznał trener seniorskiej kadry.
Być może w Paryżu wystartuje też para w skokach synchronicznych na trampolinie 3-metrowej Andrzej Rzeszutek i Kacper Lesiak, choć tutaj sprawa wygląda nieco inaczej.
"Oni są pierwszą parą rezerwową. Zdarzają się kontuzje, oczywiście nikomu tego nie życzę, ale muszą być w treningu, startować, bo może się okazać, że dwa tygodnie przed igrzyskami dostaniem informacje, by przygotować zawodników, bo wystartują za jakąś parę. Rzadko się zdarzały takie rzeczy w historii, ale to jest sport i mogą się wydarzyć" - zakończył trener Andrzej Kozdrański.
Zwycięzcy w poszczególnych kategoriach MMP w skokach do wody Trampolina 1 m i 3 m: Kaja Skrzek (Stal Rzeszów) Skoki z wieży: Marta Łukaszewicz (Stal Rzeszów) Trampolina 3 m skoki synchroniczne: Natalia Piwowarska/Oliwia Wilk (COSW Częstochowa) Trampolina 1 m. i 3 m.: Andrzej Rzeszutek (Stal Rzeszów) Skoki z wieży: Maciej Bujak (COSW Częstochowa) Trampolina 3 m skoki synchroniczne mieszane: Andrzej Rzeszutek/Kaja Skrzek (Stal Rzeszów)
(PAP)
rm/ cegl/
