Drugie miejsce ze stratą 51,3 zajął lider klasyfikacji generalnej RSMP Jakub Matulka, a trzeci był Grzegorz Grzyb (obaj Skoda Fabia RS Rally2) - strata 58,9 s.
Dzięki wywalczeniu drugiej lokaty Matulka umocnił się na pozycji lidera cyklu i jest coraz bliżej wywalczenia pierwszego w karierze tytułu mistrza Polski. Do zakończenia sezonu 2025 zostały jeszcze dwie rundy, obie asfaltowe. W dniach 19-21 września - Rajd Śląska, a 10-12 października - Rajd Nyski.
Marczyk w Rzeszowie wystąpił gościnnie, jego głównym zadaniem jest w tym roku walka w mistrzostwach Europy. Po tym, jak na początku lipca był trzeci w Rally di Roma Capitale, Polak umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej rajdowych ME. Po pięciu rundach ma 107 pkt, drugi jest Włoch Andrea Mabellini (Skoda Fabia RS Rally2) - 85.
Start w RSMP był dla niego treningiem przed szóstą rundą FIA ERC Rajdem Barum, który odbędzie się w dniach 15-17 sierpnia.
W Rzeszowie Marczyk prowadził od startu, jego najgroźniejszym rywalem był Czech Erik Cais (Hyundai I20 Rally2). Obaj podzielili się zwycięstwami na dwóch pierwszych sobotnich odcinkach specjalnych, trzeci z czterech sobotnich wygrał Cais. Ale na ostatnim Czech miał pecha, przebił lewą przednią oponę i choć dojechał do mety, to jednak stracił do Marczyka blisko trzy minuty i spadł w klasyfikacji na ósmą pozycję.
Mieszkający w Łodzi Marczyk stanął na najwyższym podium, to jest jego pierwsze w karierze zwycięstwo w czwartym starcie na podkarpackich odcinkach specjalnych.
Z dziewięciu rozegranych odcinków specjalnych pięć wygrał Marczyk, dwa Cais i po jednym Grzyb i Łukasz Byśkiniewicz (Skoda Fabia RS Rally2).
W klasyfikacji RSMP (po 5 z 7 rund) prowadzi Matulka - 154 pkt, przed Grzybem - 102 pkt. Trzeci jest szósty w Rzeszowie Jarosław Kołtun (Skoda Fabia RS Rally2) - 83 pkt. (PAP)
wha/ bia/
