data:
2024-11-09 19:30
miejsce:
Instytut Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów, Gen. Jarosława Dąbrowskiego 83
bilety:
KUP BILET
Marek Dyjak głos absolutnie fenomenalny. Spiżowy, szeroki i ciężki jakby Dzwon Zygmunta miał za patrona. Przy tym ma niepowtarzalną chrypę, ten głos, intrygującą. Coś jakby bulgot siarki piekielnej we młynie do skalnego kruszywa. W dodatku zawsze rozbrzmiewa w temperaturze wrzenia. Idealnie nadaje się do śpiewania piosenek dramatycznych. Oczyszczających w myśl pojęcia "Katharsis" Ten atut już został po wielekroć wykorzystany.
Ostatnio nastąpiły pozytywne zmiany w życiu prywatnym Marka Dyjaka. W związku z tym artysta proponuje widowni "Nowego Dyjaka", który wzbogaci swój wizerunek o piosenki pogodne, przywołujące również dobre strony życia człowieczego. Będzie to nieco kontrastujące przedsięwzięcie z dotychczasowym dorobkiem wokalisty ale z wielką korzyścią dla widzów. Dyjakowi można zaufać, gdyż oprócz talentu do śpiewania i charyzmy ma jeszcze zdolność dobierania odpowiedniego repertuaru, i w tym względzie nigdy się nie pomylił. Otwórzmy się na nowe w Dyjaku, a on odnowi nas swą odnową.
Mateusz Kołakowski - pianista regularnie koncertujący w Stanach Zjednoczonych, wystąpił między innymi w Los Angeles, Nowym Jorku i Chicago. Laureat Nagrody The Most Promising Performer Podczas Jazzowego Konkursu Pianistycznego W Paryżu, Uczestnik Festiwalu Jazzowego W Montreux W Szwajcarii, A Także Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych W Pradze.
Saksofony: Lech Szczerba - krakowski muzyk jazzowy, grający na wszystkich saksofonach oraz klarnecie, legenda polskiej sceny muzycznej od lat grający z największymi artystami takimi jak Grzegorz Turnau, Marek Grechuta czy Andrzej Zaucha.
Bilety do nabycia na:
KupBilecik.pl
Marek Dyjak
artyści:
Marek Dyjak
"Najbardziej prawdziwy głos na polskim rynku muzycznym" - tak ocenia go krytyczka muzyczna, nauczycielka śpiewu Elżbieta Zapendowska. Głos na granicy desperacji, krzyku i rozpaczy, nic sobie nie robi z takiej czy owakiej konwencji. Dyjak to Dyjak - mówią przyjaciele; facet, który żył po bandzie, pił po bandzie, aż dotarł do końca drogi. On też tak czuł. W 2008 roku na Wielkanoc przymocował do drzewa linkę holowniczą. Pogotowie stwierdziło zgon. Obudził się po kilku dniach w śpiączce, nic nie pamiętał. Nie każdemu odpowiada styl bycia Dyjaka, choć od trzech lat nie pije i walczy z nałogiem to wciąż pozostaje sobą - i na tym polega jego niezwykły fenomen, który przyciąga koneserów dobrej muzyki. Bywały w jego karierze momenty, w których muzyk mógł iść za ciosem - wbić się na potocznie zwany "artystyczny świecznik". Wolał jednak iść własną drogą, nie zawsze łatwą lecz kierowaną przez siebie samego, nie oddał swojej kariery w cudze ręce. Niektórzy widzą w tym artystyczną pozę - Dyjaka wyklętego, samotnika i indywidualistę. Mocnym głosem, śpiewa równie mocne utwory, w których - jak mówią sami fani - jest krew, żółć i łzy. Na rynku papierowych supermenów jest zjawiskiem - ocenia Jan Wołek. Ma za sobą wiele koncertów w całym kraju. Na co dzień występuje z trębaczem Jerzym Małkiem, pianistą Markiem Tarnowskim, kontrabasistą Michałem Jarosem oraz perkusistą Arkiem Skolikiem, ale nie są mu obce koncerty wyłącznie z gitarą. Dyjak jest jak prawdziwy buntownik, co to rzuca się głową naprzód, a dopiero potem podlicza bilans zysków i strat. Takie są też jego koncerty - zero taryfy ulgowej, śpiewa to, co czuje i myśli, nawet jeśli taki ekshibicjonizm sporo go kosztuje. Bilety do nabycia na:
KupBilecik.pl